Komentarze: 3
Drugi blog, drugie życie, wszystko nowe. Zastanawiam sie dlaczego zmieniłam adres bloga, dlaczego nie zostalam przy starym i nasówa mi sie jedna odpowiedz, zapomnieć o przeszłości. Ci co znają mniejeszcze ze starych śmieci wiedzą mniej wiecej o tym co było kiedys ale dla tych mało wtajemniczonych skróre moją historie z ostatniego miesiąca. Trudno mi bedzie, bo musze wspomniec kilka niemiłych chwil, ale przeciez nie uciekne od tego. Wszystko zaczeło sie na początku maja, uświadomiłam sobie ze juz nic nie czuje do Marcina, czułam wielką pustke zamiast czegos co kiedys nas łączyło, wiedziałam ze to prędzej czy później sie skończy, dlatego nie zaprzatałam sobie głowyzbednym myśleniem na jego temat. Potem wycieczka do Zakopca i tam wielkie buuummm. Cos mnie trafiło, jakaś strzała i serducho zaczeło mi bić. A mianowicie poczułam cos do Matiego, wprawdzie znałam go wczesniej z wycieczek, ale wtedy jakos nie myslałam nad tym zeby cos do niego bo miał juz dziewczyne. Hehe ale dowiedziałam sie ze juz nie są razem wiec pozwoliłam sobie na cos wiecej:P. W Zakopcu trzymalismy sie w trójke, ja, Mati i Grzesiek, spoko zaprzyjaxnilismy sie i tak po tygodniu musielismy sie rozstac po powrocie do domu;/. Wtedy to juz byłam wszystkiego pewna, co czuje, co chce i wogóle. Tak ze nie bede wszystkiego tu streszczac, wazne ze zerwalam z Marcinem, to ze jestem z Mateuszem jest zajebiście i wogóle nareszcie zaczełam sie normalnie śmiać, cieszyc z życia i najważniejsze kochamy sie. p.s chaotyczna ta notka ale nie dziwcie sie chora jestem i troche wolno mysle:P:P