Najnowsze wpisy, strona 3


lip 12 2004 .:Wolny czas, jego brak i te dziwne wszystkie...
Komentarze: 0

Znowu sie pojawiam i znowu pewnie zniknie, ja to juz mam we krwi, ale co ja na to poradze że czasu ciągle mi brak, takie to juz zakręcone prowadze życie chociaz ostatnio wydaje mi sie że to rodzina ustala mój plan dnia. No jasne przeciez są wakacje i ja wcale nie mam co robić...blee normalnie szczerze powiedziawszy to wolałabym chodzic juz do szkoły albo uciec stąd do końca sierpnia. Ale mniejsza o to z rodzina może mi sie ciężko układać najważniejsze że w moim związku jest wszystko jak najbardziej dobrze poukładane, chociaż mam wrazenie ze czasem za bardzo naciskam na mojego Dziubka, za dużo czasu chciałabym z Nim spędzać, ale to chyba jest normalne na początku co nie? Od jakiś kilku tygodni dochodze do wniosku ze jednak dorośli to tylko takie duże dzieci, które widzą problemy u wszystkich a nie u siebie. Albo mi sie tak wydaje albo mam "troche" dziwną rodzine. Chodzi mi o to ze jak mama sie dowiedziała że jestem z Mateuszem (on jest jej uczniem ale to sie wytnie) zareagowała całkiem normalnie, nawet zbytnio sie nie wysiliła i nic nie powiedziała, natomiast brat to juz przeistoczył sie w detektywa i na non stopie mnie kontrolował. Niby tłumaczy sie ze sie o mnie martwi czy cos takiego, ale szczerze powiedziawszy ze mnie to troche wkurza. Może na początku mnie to denerwowało, ale teraz szczerze mi to wisi i powiewa. Za 10 dni jedziemy do Rabki z Matim wiec pewnie kontrol będzie na non stopie ale co tam ważne ze będe z Dziubkiem, paroma osobami, psem a co najjleprze w tym wszystkim będe z dala od domu i nareszcie sobie psychicznie od nich odpoczne, bo juz mój móźdżek tego poprostu nie wytrzymuje i w najmniej odpowiednich momentach sie przegrzewa i zaczyna parowac!!! Wogóle ta notka to taka prowizorka totalna, musze coś tu zacząc pisać bo takie rzeczy u mnie sie dzieją że tylko do śmiechu warte wysyłać. A więc narazka,

A tak wogóle to na koniec moje ostatnie stwierdzenia, tak na poprawe życia:D:

"Jak masz pracować, to lepiej nie pracuj"
"Nie chce gotować, wole myć garki"
"Jeśli rodzicą nie naręke ze ich córka ma chłopaka nie mów im o nim powiedz lepiej ze jestes lesbijką" (to juz nie ja wymyśliłam:P)

Boshe co za bezsens...hehe:P

imperfect_world : :
cze 11 2004 .:Kawałek Przeszłości:.
Komentarze: 3

Drugi blog, drugie życie, wszystko nowe. Zastanawiam sie dlaczego zmieniłam adres bloga, dlaczego nie zostalam przy starym i nasówa mi sie jedna odpowiedz, zapomnieć o przeszłości. Ci co znają mniejeszcze ze starych śmieci wiedzą mniej wiecej o tym co było kiedys ale dla tych mało wtajemniczonych skróre moją historie z ostatniego miesiąca. Trudno mi bedzie, bo musze wspomniec kilka niemiłych chwil, ale przeciez nie uciekne od tego. Wszystko zaczeło sie na początku maja, uświadomiłam sobie ze juz nic nie czuje do Marcina, czułam wielką pustke zamiast czegos co kiedys nas łączyło, wiedziałam ze to prędzej czy później sie skończy, dlatego nie zaprzatałam sobie głowyzbednym myśleniem na jego temat. Potem wycieczka do Zakopca i tam wielkie buuummm. Cos mnie trafiło, jakaś strzała i serducho zaczeło mi bić. A mianowicie poczułam cos do Matiego, wprawdzie znałam go wczesniej z wycieczek, ale wtedy jakos nie myslałam nad tym zeby cos do niego bo miał juz dziewczyne. Hehe ale dowiedziałam sie ze juz nie są razem wiec pozwoliłam sobie na cos wiecej:P. W Zakopcu trzymalismy sie w trójke, ja, Mati i Grzesiek, spoko zaprzyjaxnilismy sie i tak po tygodniu musielismy sie rozstac po powrocie do domu;/. Wtedy to juz byłam wszystkiego pewna, co czuje, co chce i wogóle. Tak ze nie bede wszystkiego tu streszczac, wazne ze zerwalam z Marcinem, to ze jestem z Mateuszem jest zajebiście i wogóle nareszcie zaczełam sie normalnie śmiać, cieszyc z życia i najważniejsze kochamy sie. p.s chaotyczna ta notka ale nie dziwcie sie chora jestem i troche wolno mysle:P:P

imperfect_world : :